Budynek Remizy OSP

Druhowie z KSRG OSP Pruszcz, mieszkańcy i władze samorządowe – wszyscy z niecierpliwością czekali na finisz prac związanych z budową nowej remizy strażackiej. O budowie nowej remizy opowiada wójt.

– Kiedy zostałem wójtem, zaczęliśmy co prawda od przebudowy urzędu gminy, potem przyszła kolej na budowę hali sportowej, auli przy Szkole Podstawowej w Pruszczu – mówi wójt gminy Pruszcz Dariusz Wądołowski. – Słyszeliśmy nieraz od strażaków, że trzeba się również zająć remizą strażacką. I przyszedł taki moment, chyba dwa lata temu, kiedy zaczęto myśleć, skąd pozyskać środki na remont starej remizy lub postawienie nowej. Traf chciał, że pomogła nam w tym natura. Piorun uderzył w starą remizę i należało ją jak najszybciej rozebrać. Stary budynek został rozebrany do fundamentów [prace rozpoczęły się w kwietniu 2019 – przyp. red.] i wybudowaliśmy za własne środki z budżetu gminy nowy obiekt [budowlańcy weszli na plac w lipcu 2019 roku, a zakończyli prace pod koniec marca].

Podjęliśmy decyzję, że budujemy najpierw część dolną za około 1 mln zł.  Teraz czekamy tylko na jej odbiór. Otwarcie nastąpi prawdopodobnie na początku czerwca, ale bez żadnych fajerwerków. Wiadomo, w jakiej żyjemy rzeczywistości. Górna część oczywiście także powstała i czeka na dokończenie. Jeśli pojawią się jakieś środki w budżecie gminy, to dokończymy prace. Na piętrze będą sala konferencyjna, pomieszczenie dla Koła Gospodyń Wiejskich Pruszcz, sanitariaty – dodaje.
Pomieszczenia remizy zajmują 511 m kw., parter – 269 m kw. Przy okazji został wyremontowany i odnowiony budynek starej biblioteki publicznej, który sąsiaduje z nową remizą. Mieści się w nim archiwum gminne. – Koszty tej inwestycji wyniosły tylko 40 tys. zł – mówi wójt. – Udało się to zrobić po prostu za jednym podejściem – dodaje.

Z remizy cieszy się też prezes KRSG OSP Pruszcz Bartosz Betlewski:
– Czekaliśmy wszyscy z utęsknieniem na remizę. Teraz będziemy mogli wreszcie normalnie funkcjonować. Mamy tutaj trzy garaże. Dwa na duże wozy i jeden na średni. Są łazienka, suszarnia do węży i ubrań. Również zainstalowany jest system wyciągu spalin. Mamy także pralkę, więc nie musimy brać ubrań po akcji pożarniczej do siebie do domu. I wypierzemy, i wysuszymy profesjonalnie.
Muszę dodać, że kto mógł z nas, to pomagał w rozbiórce remizy, wielu z nas miało dotychczasowe wyposażenie z remizy w swoich domach, garażach. Także samochody bojowe. Musimy jeszcze wykonać dodatkowe wieszaki, stół warsztatowy do oczyszczania np. pił, które zostaną przywiezione z akcji. Powoli wszystko doprowadzimy do perfekcji. Będziemy mieć salkę u góry, na piętrze, pomieszczenie na dokumenty. Oczywiście czekają jeszcze do wykonania podjazdy, które powstaną, jak będzie remontowana ul. Sportowa. Trzeba także wykonać odwodnienie placu itp. prace. Zostanie również postawione ogrodzenie pomiędzy boiskiem a terenem, na którym stoi remiza – dodaje.

KP
“Czas Świecia” 17 kwietnia 2020 r.